Ucieczka Polaka na Białoruś, szczególnie tak wysoko postawionego w strukturach rządowych jak Tomasz Szmydt, nieczęsta to sprawa.

Szczególnie należącego do partii, która oficjalnie głosi oziębłe poglądy do bloku krajów, do których należy Białoruś. Myśląc na ten temat trudno nie wspomnieć płk. Ryszarda Kuklińskiego ale również Emila Czeczko, dezertera na Białoruś z Wojska Polskiego. Jego los był nie do pozazdroszczenia. Podobnie jak Szmydt w pierwszych dnia po dezercji (16 grudnia 2021), wziął udział w serii wywiadów propagandowych, motywując swoją dezercję, brakiem zgody wobec kryzysu migracyjnego i praktyki traktowania uchodźców na granicy, czym potwierdzał białoruską linię propagandy w tym kryzysie. Później słuch o nim zaginął. Trzy miesiące później, bo 17 marca 2022 nasze media podały iż zmarł. przez powieszenie się w swoim mieszkaniu. Służby białoruskie podjęły śledztwo, sprawy po dziś dzień nie wyjaśniono. 

Działalność ministerialna Tomasza Szmydta? 

Studia prawnicze to jedne z cięższych studiów, szczególnie, jeśli uwzględni się kolejne egzaminy na drodze kariery prawniczej, którą musiał pokonać Szmydt, by osiągnąć taką pozycję w ministerstwie Z. Ziobro. A, że jego postawa moralna była wątpliwa świadczy fakt udziału w „farmie trolli ‘Kasta’”, zorganizowanej przez bliskich współpracowników Zbigniewa Ziobro. Jego żona, był „słynną”, Małą Emi, której przekazywano niejawne tajemnice, a ta upubliczniała je. Zgodnie ze śledztwem dziennikarskim „farma” ta brała udział w zniesławianiu co najmniej 20 sędziów przeciwstawiających się zmianom w wymiarze sprawiedliwości, wprowadzanym przez Z. Ziobro. Bez względu na to, jak ocenimy cele działania tej „farmy trolli”, w społecznym odbiorze takich zachowań jest to działalność haniebna. Tak jak w wielu sprawach krytych przez wymiar sprawiedliwości pod rządami Z.Ziobro, CBA Kamińskiego, Wąsika członkom „farmy trolli” zgotowano miękkie lądowanie. Czy dziś, rozliczenia tamtego okresu spowodowały ucieczkę T.Szmydta na Białoruś, czy jeszcze inne sprawy ma na sumieniu, a grunt pod nogami się palił? 

Jaki los czeka Tomasza Szmydta?
Jeśli nie podzieli losu Emila Czeczko, wykorzystany przez służby białoruskie, które z pewnością będą chciały wysokiej ceny za udzielenie azylu, a Szmydt miał dostęp do dokumentów niejawnych. może żyć na Białorusi, możliwe, że również w Rosji. W Europie jest już spalony. Zachodniej granicy Białorusi już nie przekroczy. Swoją wiedzę, wykształcenie i pracę jaką włożył w młodości ciężko będzie mu wykorzystać dla osiągnięcia znaczniejszej kariery zawodowej. Może próbować znaleźć stanowisko jako doradca prawny którejś z białoruskich firm, ale w oczach Białorusinów, wysoko ceniących miłość ojczyzny wysokiej oceny nie uzyska. Zdrajca, to zawsze zdrajca, a takim zawsze się pogardza.